Mąkę wymieszać z cukrem, solą i cukrem wanilinowym, dodać margarynę startą na tarce i żółtka, zagnieść na gładko i wstawić do lodówki na 1/2 h. Po tym czasie kawałki ciasta rozwałkowywać na 1/2 cm placuszki i wycinać kieliszkiem, foremką lub radełkiem ciasteczka. Posmarować je białkiem i posypać szczyptą cukru, po czym ułożyć je na wyłożonej folią aluminiową blaszce i piec w temp. 150 st. ok. 25 min.
Zamiast posypywać cukrem można je po upieczeniu polukrować, przełożyć dżemem, posmarować roztopioną czekoladą, albo i nic nie robić, bo i tak są pyszne.
Brownies czyli mokre ciężkie ciasto w wydaniu mocno czekoladowym, orzeżwione malinami..
Sernikobrownies z malinami (wg przepisu Nigelli Lawson przetłumaczonego przez Liskę)
200 g gorzkiej czekolady
200 g masła
400 g cukru pudru
5 jajek
110 g mąki
400 g sera kremowego
cukier waniliowy lub 1 ł. ekstraktu z wanilii
120 g świeżych malin (mogą być mrożone)
Piekarnik nastawić na temp. 170 st C. Blaszkę 20x30 cm wysmarowac masłem i wyłożyć papierem. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, ostudzić. Masło i 250 g cukru pudru zmiksować na gładką masę. Następnie dodać 3 jajka - wbijając po jednym i dobrze miksując przed dodaniem kolejnego. Wlać roztopioną czekoladę, dalej miksować. Następnie dodac mąkę. 3/4 mikstury wlac do blaszki.
W drugiej misce utrzeć ser, resztę cukru, jajka i cukier waniliowy. Masa powina mieć gładką konsystencję. Wylać masę serową na masę czekoladową. Na wierzch wylać resztę masy czekoladowej i ułożyć maliny. Piec 45-60 minut. (Przepis zaleca 40-45 min, ale ja piekłam 1 h). Studziłam w ciepłym, ale otwartym piekarniku.